Połączenie sztuki i techniki
Ilekroć jestem nad Odrą, nie mogę oderwać wzroku od tej budowli. Za dnia pięknie komponuje się z otoczeniem, nocą – wspaniale oświetlona przyciąga swoją tajemnicą i historią.
Wybierz się ze mną w podróż do jednego z najstarszych obiektów technicznej infrastruktury miasta i pozwól zachwycić się tym miejscem!
Krótko o początkach
W latach 50 XIX wieku mieszkańcom Wrocławia groziła epidemia cholery z powodu braku dostępu do wody czystej i dobrej jakości. Władze miasta podjęły więc decyzję o budowie nowego przybytku, który zaopatrywałby miasto w wodę. Ogłoszono konkurs – najlepszym projektem wybrano ten złożony przez angielskiego architekta Johna Moore’a – wieża miała zaopatrywać w wodę aż 200 000 mieszkańców.
Ostatecznie inauguracja wieży miała miejsce w 1871 roku, a koszt jej wybudowania oscylował w granicy 3 mln marek. Wyposażona w przepiękne detale architektoniczne m.in w spiralne ażurowe schody żeliwne będącymi jednymi z najwyższych w Polsce (24m), żeliwne kolumny nawiązujące do antyku, ozdobne barierki – to wszystko nadaje status jednego z ciekawszych budynków nie tylko w Polsce, ale i Europie. Do dziś znajdują się tam dwie maszyny parowe podwójnego działania, z największym w Europie kołem zamachowym o średnicy 7,5 metra. Instalacja pomp jest okazała – zajmuje aż 3 piętra.
fot. Patrycja Wites
fot. Tomasz Pietrzyk
fot. Tomasz Pietrzyk
Zbiornik został wyłączony z eksploatacji prawie 100 lat po jego uruchomieniu – w latach 60 XX wieku.
Wciąż czeka na swoją kolej
W latach 90 XX wieku zrodził się pomysł, aby w wieży urządzić Otwarte Muzeum Techniki, nigdy jednak nie został zrealizowany. Bez wątpienia, w wieży ciśnień czas się zatrzymał. Zachwca niebanalnym połączeniem sztuki i techniki. Tu każdy element ma swoje miejsce, najzwyklejsze barierki czy kratownice są po prostu piękne. Mamy głęboką nadzieję, że pewnego dnia zbiornik na nowo znajdzie zastosowanie w przestrzeni miejskiej Wrocławia, ponieważ o takich miejscach się nie zapomina.
fot. polska-org